piątek, 26 września 2014

Rozdział 5

          Obudziłam się o szóstej, co tak na prawdę powinnam spać, bo budzik zadzwoni dopiero o siódmej. Przez kolejny koszmar nie mogłam się wyspać. Śniło mi się, że stoję nad brzegiem oceanu z uniesionymi rękami a za mną tworzyła się ogromna fala, która za moim pośrednictwem zatopiła miasta. Wszędzie pływały martwe ciała a ja tam stałam i bez żadnych uczuć się im przypatrywałam.
          Zlana potem poszłam wziąć prysznic. Zimna woda spływała po moim ciele obmywając mnie z okropnych myśli. Nigdy wcześniej tego typu sny mi się nie zdarzały, tylko od paru tygodni prawie każdej nocy nawiedzały mnie koszmary. Powoli robiło się to męczące co chwile widzieć jak ludzie giną przez siły natury. Oczywiście nikomu nie mówiłam o moim problemie ze spaniem. I tak nikogo by to nie interesowało, jak wiele osób ma własne, większe problemy niż bezsenność nastolatki.
          W pokoju ubrałam szkolny mundurek. Błękitną koszulę z kołnierzem i z logo na lewej piersi, schowałam do granatowej spódniczki przed kolano, do tego założyłam czarne conversy. Postanowiłam zrobić kreski na powiekach, tak jak to zawsze robię. Pomalowałam brwi i wytuszowałam rzęsy, a na końcu przypudrowałam policzki różem. Włosy lekko pokręciłam lokówką i popsikałam lakierem do włosów. Pod koniec stanęłam przed lustrem i krytycznym okiem oceniłam swój wygląd. Muszę przyznać, że nie wyglądam tak strasznie jak mi się zdawało, a wręcz ten mundurek pasował do mnie, co z nie chęcią przyznaję. Spakowałam książki do mojej czarnej torby z ćwiekami przez ramię, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
- Wejść! - Krzyknęłam, a przez framugę weszła moja nowa koleżanka. Alie również była ubrana w szkolny mundurek, w którym wyglądała świetnie. Na twarzy miała delikatny makijaż a włosy luźno opadały falami na plecy. - Jesteś gotowa? - Spytała.
- Tak. Jaką mamy pierwszą lekcje?
- Historię. - Powiedziała wychodząc z pokoju.
- Super. - Powiedziałam ironicznie zamykając pokój. Nie lubiłam historii, niestety mam problemy z zapamiętaniem  dat. Jakby nie wiadomo ile czasu bym przy tym siedziała to i tak wszystko pomieszam.
- Nie lubisz historii?
- Nie za specjalnie. Ale jakoś daję radę i wychodziłam na trójkach. A Ty jakie miałaś oceny?
- Piątki. Nigdy z żadnego przedmiotu nie miałam niższej oceny. - Kujonka, pomyślałam. Nigdy nie musiałam się uczyć, wszystko zawsze łatwo wchodziło mi do głowy jedynie ta cholerna historia.
- Nigdy nie dostałaś czwórki albo trójki?
- Nigdy. Rodzice zawsze zapisywali mnie na korepetycje jak czegoś nie potrafiłam. Dbali o moje wykształcenie. Teraz się uczę bo nie chcę ich zawieść tak jak i siebie. - Otworzyła drzwi do jakiejś sali. - To jest sala historyczna. Możesz usiąść obok mnie. - Uśmiechnęła się siadając w ławce pod oknem.
- A mogę ja siedzieć przy oknie? Nie lubię siedzieć z brzegu.
- Jasne. - Alie usiadła z brzegu a ja zajęłam jej miejsce. Do sali weszła jakaś kobieta. Wszyscy zamilkli a całą swoją uwagę skupili na kobiecie.
- Witam Was. Dzisiaj będziemy kontynuować daty. - O nie, pomyślałam. Wszyscy otwarli książki na jakiejś stronie. Zrobiłam to samo by nie wyjść na głupią, co zresztą mam w zwyczaju.
- Strona sześćdziesiąta piąta. - Powiedziała Alie. Szybko ją otworzyłam.
- Z tego rozdziału proszę spisać wszystkie daty do zeszytu a następnie nauczyć się ich na jutrzejszą lekcję. - Nauczycielka usiadła przy biurku sięgając po filiżankę z kawą i jakieś romansidło. Nie mając nic innego do roboty zaczęłam spisywać daty.

          Stojąc w kolejce po lunch myślałam o starych koleżankach. Żadna z nich się do mnie jeszcze nie odezwała. Smutno mi się zrobiło z tego powodu.
- Cześć. - Usłyszałam za sobą męski głos. Odwróciłam się i dostrzegłam Nath'a. Ubrany był w jeansy, niebieską koszulę oraz granatową marynarkę z logo szkoły. - Twoja kolej. - Wzięłam ryż z warzywami i kurczakiem. Zauważyłam Jace'a siedzącego obok Alie. Poszłam w ich kierunku myśląc, że Nate idzie za mną. Jednak się pomyliłam, nie widziałam go za sobą ani na jadalni. Przysiadłam się do nowych znajomych.
- Hej. - Przywitałam się. Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie w odpowiedzi.
- Siemka. - Powiedział chłopak.
- Jakie masz jeszcze lekcje? - Spytała Alice.
- Wf. A wy?
- Chemia i biologia.
- Matematyka, fizyka... I to koniec. - Powiedział Jace zastanawiając się.
- Zobaczymy się później.
- Jasne.
- Ja nie dam rady. Mam coś do załatwienia.
- No to zobaczymy się wieczorem Jace. - Kończyłam jeść ryż. Pożegnałam się i wyszłam z jadalni.
        Idąc korytarzem zadzwonił telefon. Wyciągnęłam iPhona z torebki sprawdzając kto dzwoni. Mama. Z westchnieniem schowałam telefon z powrotem do torebki. Nie miałam ochoty z nią rozmawiać. Weszłam do szatni powoli się przebierając w strój gimnastyczny. Graliśmy w siatkówkę z czego się bardzo ucieszyłam. Zanim zmieniłam szkołę chodziłam na treningi z siatkówki. Pomimo tego, że dobrze gram czasami przytrafiają mi się błędy, tak jak dziś. Przyjęłam piłkę, która zjechała mi i uderzyła jakąś blondynkę w głowę. Ta się odwróciła i podeszła do mnie wściekła.
- Uważaj trochę ciemnoto!
- Przeprasza. - Powiedziałam od niechcenia.
- Nie wiesz z kim masz do czynienia.
- No na pewno nie z Królową Anglii. - Odparłam lustrując ją wzrokiem. Jeszcze bardziej się wkurzyła.
- Słuchaj mała, jeśli nie zmienisz tonu to pożałujesz. - Blondynka założyła ręce na piersi lekko się pochylając w moją stronę.
- Co poskarżysz się nauczycielowi? Sorry ale szkoda twojej fatygi. - Uśmiechnęłam się złośliwie.
- Ught. - Odwróciła się zarzucając włosami. Zadzwonił dzwonek. Szybko wzięłam prysznic i wyszłam z szatni idąc do swojego pokoju. Po drodze spotkałam Alie. Opowiedziałam jej co się wydarzyło na wf-ie.
- Właśnie natknęłaś się na szkolną gwiazdę. Nazywa się Ana. Jej rodzice są strasznie dziani, a ona jest za bardzo rozpieszczona i myśli tylko i wyłącznie o sobie. Radzę ci na nią uważać. Naprawdę potrafi postawić na swoim i nieźle manipuluje ludźmi. - Powiedziała Alice.
- Super. - Przewróciłam oczami i uniosłam ręce w górę.
- Nie martw się, masz mnie i Jace'a.
- No i Nate'a.
- Kogo? - Spytała przyglądając się mi.
- Nate. Wysoki, szczupły z włosami do ramion.
- Wiem jak wygląda, tylko zastanawia mnie to dlaczego go poznałaś.
- A czemu by nie? - Spojrzałam na nią.
- Ponieważ on mało z kim rozmawia.
- Dlaczego?
- Nie mam pojęcia. - Rozmawiałyśmy jeszcze na temat lekcji potem każda poszła do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku zmęczona. Włączyłam mp3 słuchając rocka. Może wyda wam się to dziwne ale przy takiej muzyce potrafię zasnąć. Naprawdę. Byłam tak zmęczona i nie wyspana, że  mi to nie przeszkadzało.




Hej :) Przepraszam za moją dłuuugą nieobecność. Po prostu nie miałam czasu by na tego bloga wchodzić. Oczywiście później o nim zapomniałam (za co przepraszam) i na dodatek nie potrafiłam skleić zdań. Porażka, tak wiem. Myślę, że po tym rozdziale nie zrobię tego samego co wcześniej. W sensie nie zapomnę o blogu. Trzymajcie za mnie kciuki. :D
Proszę komentuje. Bardzo zależy mi na Waszej opini.
Pozdrawiam :*

5 komentarzy:

  1. Jak można nie lubić historii? No ja się pytam? Historia to tylko nauka na pamięć rzeczy i kwestia zapamiętania na kilka lat. Historia nie jest taka zła, noo xd No dobra, daty są masakryczne, ale da się je zapamiętać, jeśli ma się fajnego nauczyciela od historii i jest on również twoim wychowawcą, który już poinformował nas, że będzie nas gnębić jak będziemy mieć u niego złe oceny. Jezusie, odbiegłam od tematu całkowicie, więc wracając.
    Ciekawie opisana i fajna konfrontacja między główną bohaterką a królową szkoły :)
    Wszyscy się zdrowo odżywiają, a ja nie, ahah XD Znowu odbiegam porównując siebie. Jezu, szkoła mnie dobija, już gadam głupoty XD
    Nate on jest fajny, ale małomówny XD
    Dobra, kończę bo muszę się zbierać już definitywnie ;c
    Czekam na nn, życzę weny i pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahahah :D Fajnego masz wychowawcę. :)
      Staram się jak mogę po takiej długiej nieobecności.
      Nate jest celowo małomówny ponieważ Aura nie jest do końca wtajemniczona do całej sytuacji, która panuje w tej szkole. :)
      Dziękuję za komentarz i miłe słowa. ^^
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Nominuję cię do Liebster Blog Award. Więcej szczegółów na moim blogu. Pozdrawiam!
    http://mylifeeveryon.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominuję cię do Liebster Blog Award. Więcej szczegółów na moim blogu. Pozdrawiam!
    http://mylifeeveryon.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zauważyłam że większość blogów zatrzymała się na 2014/2015 🙆 Ja zresztą też 😅 Ale dzisiaj tak patrzę, oglądam,czytam i doszłam do wniosku, że chyba znowu coś napiszę. Tak więc jeśli chcesz to zaglądaj do mnie.
    A może i do Ciebie wena wróci.😉
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń